-->

wtorek, 2 lutego 2016

Walentynki #1

Bardzo lubię Walentynki, bo czemu nie ma być miło, i tłumaczenie że miłość powinno się okazywać codziennie, a nie tylko sztucznie w walentynki, dla mnie jest grubo naciągane. Na dzień kobiet mogę przyjąć kawę i rajtuzy, czemu nie, na walentynki ciekawą książkę. Tylko nie o tym jak sprzątać, błagam.
Kartki walentynkowe uwielbiam, chociaż te rzygające różem i serduszkami, posypane brokatem z czerwonymi piórami i garścią cekinów już mniej. A już na pewno nie w kotki i pieski. Ze zwierząt, to tylko schabowy:) 
Podzielającym, choć trochę moje zdanie prezentuję walentynkową karteczkę w moich ulubionych brązach, jest tu trochę warstw, ale kartka mimo wszystko nada się do zapakowania do koperty, dy ukochany daleko. Są tu maszynowe przeszycia, tekturki, taśma i trochę chlapania mgiełką. 



Pracę zgłaszam na wyzwania:




10 komentarzy :

  1. Mam dokładnie takie samo pdejście do Walentynek jak Ty :)Praca piękna !

    OdpowiedzUsuń
  2. Walentynki nie muszą być różowe, brokatowe i pierzaste! Udowadniasz to swoją niesamowitą pracą. A ja schabowym dla mej drugiej połówki ;-)
    Dziękuję, że bawisz się wraz z Towarzystwem Dobrej Zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa praca! dziękuje za udział w wyzwaniu PWC!

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdego dnia powinien być jakiś pierwiastek walentynkowy :) Robótka na medal - oczy cieszy :) A motyle to jak dla mnie elfy - sama magia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa praca :) Dziękujemy za udział w wyzwaniu PWC :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocza karteczka!!! Dziękuję za udział w wyzwaniu PWC !!! Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajna mediowa praca :)
    Dziękuję za udział w wyzwaniu PWC

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna praca, dziękuję za wspólną zabawę z TDZ

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo oryginalna walentynka!
    Dziękuję, że przyłączyłaś się do miłosnego wyzwania Towarzystwa Dobrej Zabawy :)

    OdpowiedzUsuń